poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Witamy we Wrocławiu! "Europe at your playground"

Od połowy lipca jesteśmy dumnymi gospodarzami pierwszego projektu organizowanego przez nas we Wrocławiu. Na krótkoterminowy projekt zawitali do nas: Mariam i Nino z Gruzji oraz Lorenzo i Roberta z Włoch. Pomysł na projekt szkoły letniej dla wrocławskiej młodzieży zrodził się w głowie Justyny Kańczukowskiej. Wiele dzieci z Wrocławia całe wakacje spędza w mieście, nie wyjeżdżając poza jego obszar o wyjazdach za granicę nie wspominając. Dlatego ideą naszego przedsięwzięcia było przyprowadzenie Europy na podwórka stolicy Dolnego Śląska. Podczas dwóch miesięcy pobytu we Wrocławiu nasi wolontariusze zorganizują cztery turnusy, podczas których uczestnicy będą mogli się uczyć i bawić.  Aktywności dotyczą takich tematów jak: ekologia, recykling, tolerancja, międzykulturowść, kuchnia. Program jest autorstwa naszych wolontariuszy i został specjalnie dostosowany do możliwości i potrzeb dzieciaków. Praca odbywa się w języku angielskim oraz…przy użyciu gestów i komunikacji niewerbalnej. Nad wszystkim czuwają trenerzy Centrum oraz wolontariusze z Polski. Co skłoniło naszych gości do odwiedzenia Polski i Wrocławia? Każdy miał inne motywacje.





Mariam: Byłam bardzo podekscytowana myślą o przyjeździe do Polski. Dodatkowo bardzo spodobał mi sie projekt. Edukacja pozaformalna daje zawsze mnóstwo inspiracji.

Roberta: Ja z kolei byłam kiedyś na wakacjach w Polsce z rodzicami i strasznie mi się spodobało. Jestem szczęśliwa, że mogłam przy okazji znaleźć projekt przy którym się realizuję. W Neapolu studiuję sztuki piękne i w zajęciach z dziećmi staram się przemycać metody artystyczne.

Nino: Mnie do przyjazdu skłonił sam projekt. Na samym początku po przyjeździe poświęciliśmy dużo czasu na przygotowanie programu, planu, metod. Teraz to sama przyjemność. Piszemy też bloga o naszych aktywnościach. To świetne narzędzie, które pomaga nam przemyśleć co i jak robimy, skłania do refleksji.

Lorenzo: Kiedyś byłem już w Krakowie i Warszawie i teraz czas na Wrocław. Chcę poznać atmosferę miejsca, poobserwować ludzi. Taki wyjazd to duża szansa, która otwiera oczy i umysł na wiele zjawisk.
Trudności? Hmmm… lekcje polskiego z naszym dzielnym nauczycielem Sebastianem? Nasi goście mówią, że nauka polskiego to zabawa , ale wymowa czasem zabija.

- Każdy z naszych wolontariuszy jest inny, dzięki czemu świetnie się uzupełniają i tworzą doskonały zespół. Wspólnie pracowali nad każdym warsztatem,, co zaowocowało bardzo dobrym i merytorycznym planem. Po pierwszym turnusie widać, że ciężka praca się opłacała, a najlepszą nagrodą byli zadowoleni uczestników. Równocześnie mam nadzieję, że doświadczenie jakie wolontariusze zdobędą w czasie pracy z młodzieżą będą mogli wykorzystać w przyszłości – podsumowuje Justyna Kańczukowska, koordynatorka projektu. Już wkrótce więcej zdjęć i informacji z warsztatów.

Więcej o ich działalności można przeczytać na oddzielnym blogu (w j. angielskim) poświęconym ich działalności. Pewnie zastanawiacie się dlaczego osobny blog na temat tego projektu? Otóż, mamy nadzieję, że stanie się to naszą imprezą cykliczną i uważamy, że warto poświęcić temu projektowi osobny rozdział. 

Trzymamy kciuki za dalsze działania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz